piątek, 5 kwietnia 2019

pewna gówniana sytuacja


  • Kiedy pies się zjebie
  • Kiedy okazuje się że zesrał się a nie spierdział
  • Kiedy okazuje się że to ty sprzątasz to gówno
  • Ale zaczyna się pożar i gówno się pali
  • Kiedy czekasz aż się spali gówno i nie wiesz czy się ewakuować bo ogień zaczyna zajmować nie tylko gówno
  • Kiedy się pali i nie musisz sprzątać gówna ale psiapsi zostawiła cię tam bo też jesteś jednym wielkim GÓWNEM
  • Kiedy skaczesz przez okno z 10 piętra bo się pali
  • Kiedy psiapsi wróciła po ciebie bo miałyście zabić się razem
  • Kiedy próbujesz zabić swój węch ćpając mąkę ''Basię''
  • Basia kopie
  • Basia miała fajny biust
  • Basia już nie kopie
  • Gastro
  • Już po gastro
  • Kiedy chata się spaliła przez gówno więc jesteś bezdomna
  • Kiedy przypominasz sobie że gówno się nie pali
  • I dalej tam jebie
  • Więc najebany wracasz do osranego domu

niedziela, 3 lutego 2019

Koto chłopak

Byłam z Natalką u jej nowego faceta. Wydawało mi się, że jest coś z nim nie tak bo wokół niego roztaczała się dziwna aura czarnych mocy.Wkrótce okazało się że to prawda.Widziałam jak zamienia się w kota.Gdy Natalka weszła do jego pokoju już był całkiem dorodnym puszystym kociaczkiem.Natalia tego nie widziała, a ja próbowałam jej pokazać go palcem.Ale Natalia zamiast na niego patrzyła na mój palec.W końcu się wkurzyłam i powiedziałam że jest głupia.W tej chwili jej koto-chłopak odwrócił się do niej i powiedział: rozbieraj się Natalia!




w końcu <3

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Historia, jak to Maciej nam nie pomógł




Pływałam z koleżankami w zupie.Dobrze się bawiłyśmy do momentu gdy zupa zaczęła się robić coraz bardziej ciepła.
-Co my teraz zrobimy?- zapytała Jagoda.Natalia odpowiedziała jej:
-Wypijmy całą zupę zanim będzie naprawdę gorąco!
Plan mógłby wydawać się świetny gdyby nie to, że tej zupy było naprawdę duuużo!
Wtedy nad garnkiem pojawił się Kot Maciej.
-Maciek!Pomóż nam!-prosiłyśmy.
Zamiast nam pomóc zaczął wygłaszać jakiś wywód o nie wiem czym.
-Miał miał miał, miał miał miał!Miał miał miiiaaaał!Miał miał miał.Miał miał,Miał miał miał.Miał miał miał, miał miał miał!Miał miał maił!Miał miał miał.Miał miał,Miał miał miał...
Mówił.
Na szczęście Natalka robiła w tym czasie jakąś dziurę.Cała zupa się wylała a my razem z nią.

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Światełko w tunelu



Jem czereśnie i myślę gdzie Stefan chowa jajka, gdy nagle przeleciała nade mną ciężarówka...
Na początku myślałam, że to ciężarówka.
Okazało się, że to był wielki ptak!
Nagle ptaszydło zawróciło i zaczęło lecieć wprost na mnie.Zaczęłam uciekać ale ptak mnie połknął.Na początku wpadłam w panikę i się rzucałam ale potem odpuściłam bo to nic nie dawało.
Siedziałam w żołądku ptaka przez kilka godzin.Później spływałam coraz niżej w czeluściach jego ciała, aż nagle pojawiło się światełko w tunelu...




~~~~~~~~~~~
Nadal nie wiem gdzie Stefan chowa jajka!






poniedziałek, 6 czerwca 2016

Zabawa w chmurach.



Skakałam dzisiaj po chmurach.Było bardzo trudno utrzymać się.Bałam się, że spadnę.
W pewnym momencie źle postawiłam stopę i poślizgnęłam się.Na szczęście zaryłam tylko twarzą w chmurę.W pewnej chwili pomyślałam, żeby wrócić.
Nie wiedziałam za bardzo jak to zrobić.Usiadłam na jednej z chmurek i zaczęłam myśleć!
Nagle zdałam sobie sprawę, z tego że nie da się chodzić po chmurach.
Wtedy zaczęłam spadać.Bardzo długo spadać.Upadłam gdzieś na beton.Rozplaszczyłam się na nim jak naleśnik.Ludzie musieli mnie zeskrobywać.  

piątek, 20 maja 2016

Pasta do zębów




 Obudziłam się dzisiaj z dziwną chęcią znalezienia pasty do zębów.Zdziwiłam się trochę bo przez cały dzień myślałam o tej paście.Nie wiedziałam o co mi chodzi, więc poszłam do Natalii.Myślałam, że mi pomoże.Ona też nie wiedziała czemu chcę znaleźć pastę.
Zrezygnowana zaczęłam wracać do domu gdy nagle wpadłam na pomysł, że mogę zabrać pastę Natalki.Prędko do niej wróciłam.Gdy otwierała mi drzwi miała zdziwioną minę.Popchnęłam ją i wbiegłam do łazienki.Otworzyłam szafkę, a tam leżała cudowna pasta do zębów o której myślałam od samego rana.
Gdy ją wzięłam zaczęłam unosić się w powietrzu, zrobiłam Natalii dziurę w suficie i dziwnie świeciłam.Natalka podskakiwała jak wariatka na dole i krzyczała:
-Ewa!!!Oddaj mi moją pastę.
ale ja już byłam daleko w kosmosie.






~~~~~~~~~~
Morał?
Warto spełniać marzenia.

wtorek, 10 maja 2016

Wielka mucha




 Obudziłam się w ciasnym i ciemnym pomieszczeniu.Myślałam o tym jak się wydostanę gdy znalazłam mały otwór w dolnej części ściany.Weszłam do niego, chociaż się trochę bałam, bo chciałam się wydostać z tego małego pokoju.Musiałam się czołgać żeby się zmieścić.Droga była bardzo długa.Po jakimś czasie wszystko zaczęło się zmieniać.Pojawiły się świecące bąbelki, owady o tęczowych barwach.Byłabym zachwycona tylko...śmierdziało tam strasznie gównem.Kiedy nareszcie znalazłam się na powierzchni i myślałam, że to koniec okropieństw, zobaczyłam ogromną muchę.Była wysoka na 4 metry i była obrzydliwa.Z jej gęby wypływał zielony, kleisty śluz.Zaczęłam krzyczeć i wtedy mucha mnie pożarła.Świadkiem tego była Natalia która powiedziała:
-Widocznie tak miało być.
Wzruszyła ramionami i poszła z powrotem do szpitala psychiatrycznego.