wtorek, 8 września 2015

Kibelkowy problem




Ostatnio miałam problem bo zjadłam przeterminowane pierogi.Jeżeli myślicie, że miałam rozwolnienie to się mylicie.No ale po tym obiedzie bardzo chciałam siku więc poszłam do toalety.Okazało się, że to baaardzo długi korytarz z setkami drzwi po obu stronach.Najpierw weszłam do pierwszych drzwi ale tego pożałowałam bo bardzo śmierdziało.W następnej było bardzo brudno (całe ściany i sufit obsrany).Chodziłam od drzwi do drzwi i nie mogłam znaleźć porządnego kibla.Kiedy myślałam, że znalazłam czysty i pachnący okazało się, że jest zepsuty i gdy usiadłam się rozwalił.W końcu miałam już dosyć i weszłam do byle jakiego kibla (w nim podłoga była obsikana) i już miałam się załatwić kiedy do środka wszedł mój wujek.Szybko się ubrałam i wyszłam.Nagle na końcu korytarza zobaczyłam  złoty kibel!Pobiegłam tam ale kibla już tam nie było.Stałam na łące, a na środku stał jednorożec.Wsiadłam na niego i razem polecieliśmy w stronę zachodzącego słońca.