Moje wakacje spędziłam nad morzem.Nie wiem dokładnie jakim ale to nie ważne.Pewnego dnia razem z koleżankami wypłynęłyśmy jachtem na morze.Popłynęłyśmy dosyć daleko bo nie był widać brzegu.Nagle zerwał się silny wiatr.Jagoda nie mogła utrzymać równowagi i latała po całym pokładzie waląc głową gdzie popadnie,a Natalia gdzieś zniknęła w głębinach.Gdy wichura ustała okazało się że Jagoda tak mocno uderzyła się w głowę,że straciła rozum.Owinęła mnie sznurkiem i chciała nakarmić mną wielkiego krakena.Kiedy już myślałam że zginę z wody wynurzyła się Natalka na grzbiecie olbrzymiego wieloryba.Natalia kazała mu zjeść krakena, a potem zajęła się Jagodą która ganiała przerażona po całym pokładzie.Potem się uwolniłam i razem wróciłyśmy na brzeg
~~~~~~~~~~~
Morał?Przed wypłynięciem upewnijcie się ,że w wodzie nie ma krakenów.
UWAGA!!!!!!!!!!
Powstała już nasza nowa piosenka o kaszance!!!Musicie jej posłuchać!!
link: https://www.youtube.com/watch?v=OS-bqEfZpJg