niedziela, 17 kwietnia 2016

(nie)normalny dzień



 To był normalny dzień.No i przestał być normalny.
Poszłam na zakupy z Natalką gdy nagle zaatakowało nas stado bobrów.Później okazało się, że to Jagoda.Zaczęła się tłumaczyć, że to Kot Maciej ją na nas nasłał.Wściekła wpadłam do domu i znalazłam Maćka w szafie.Pytałam się dlaczego to zrobił, a on tylko "miał miał" i wykopałam go przez okno.Wyjrzałam czy nic mu się nie stało.Maciek pokazał mi język i uciekł, a Natalia miała głowę wbitą w ziemię i machała nogami.Nagle zauważyłam, że się kurczy.Zbiegłam z powrotem na dół, a ona była już całkiem maleńka.
-Natala, co ty zrobiłaś!?
-Udało mi się!-krzyknęła uradowana.

Ale co się udało?




~~~~~~~~~~
Nikogo nie można zostawić na chwilę samego.

1 komentarz