Obudziłam się w łóżku które pływało po oceanie.Nie pamiętałam jak to się stało.Nagle usłyszałam kościelne dzwony i zobaczyłam ląd.Podpłynęłam tam.Nie wiedziałam gdzie iść i co zrobić.Wtedy zobaczyłam na ziemi sznurek.Ciągną się on aż do lasu.Poszłam wzdłuż niego.Doszłam do jakiegoś obozowiska na którym tańczyli dziwni ludzie w maskach.Nie chciałam im przeszkadzać i próbowałam się wycofać po cichu, ale mi się nie udało.Zauważyli mnie.Zaczęli mi się kłaniać i powiedzieli, że jestem boginią i poprosili o łaski.Nie wiedziałam o jakie łaski chodzi.Uciekłam, a oni zaczęli mnie gonić.Na szczęście byłam szybsza.Wyszłam z lasu i spotkałam Natalię i zapytała się:
-Gdzie jest moja kanapka?!
~~~~~~~~~
Ja tej kanapki na pewno nie zjadłam.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz